Pokazywanie postów oznaczonych etykietą paznokcie hybrydowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą paznokcie hybrydowe. Pokaż wszystkie posty

8/07/2020

Kolorowy French | Paznokcie hybrydowe

8/07/2020 05:01:00 PM 2


 Hej! Z moją weną paznokciową bywa różnie, ostatnio bywało z nią średnio, ale natchnęła mnie pewna praca na IG, którą się zainspirowałam do stworzenia tego co jest widoczne na zdjęciach. 
 Jest to French, ale nie taki zwyczajny, który większości się już znudził, postawiłam na połączenie 2 kolorów w stylu trochę marmuru, trochę akwareli. 
 Trochę obawiałam się, że paznokcie z pozoru łatwe zaczną się komplikować przez zgrubienie, który stworzy kolorowy lakier, na szczęście tak się nie stało, własnie przez to, albo właściwie dzięki temu że nie postawiłam na klasyczny french, tym razem kolorami malowałam w nieutwardzonej bazie i wszystko ładnie się poziomowało. :)
 Ostatnio moim priorytetem paznokciowym jest to, żeby jak najwolniej pokazywał się odrost i tego typu paznokcie są do tego idealne. Użyłam bazy, która ma lekki, naturalny kolor, jest to mineralna baza Indigo w odcieniu natural, swoją drogą są to aktualnie moje ulubione bazy. Przydają mi się nie tylko do delikatnych paznokci na szybko, ale dają też lepsze krycie lakierów. 
 Końcówki wykonałam pędzelkiem, robiłam mazie bez większego zastanowienia rozmywając je delikatnie bazą i taki sposób u mnie sprawdza się chyba najlepiej - nie wolno mi za dużo myśleć, im więcej kombinuje tym wygląda to słabiej.
 Tak jak już wspomniałam opierałam się na mineralnej bazie Indigo, do tego wybrałam żywe kolorki - dwa róże od Nenail, które zmieszałam ze sobą, oraz piękny odcień niebieskiego od Semilac. Całość wykończyłam Tip-topem Indigo. :)
 Dajcie znać jak i czy w ogóle podobają Wam się takie zdobienia!

 

9/21/2019

Paznokciowe (holo)love | My Disco Ball od MylaQ

9/21/2019 05:53:00 PM 0



 Hej. Od dawna jestem miłośnikiem wszystkiego co związane z holo. na blogu przewinął się już holo lakier klasyczny, holo buty. Teraz przyszedł czas na idealne holo hybrydowe, bo po masie testów w końcu znalazłam idealny pyłek!

 O firmie MylaQ słyszałam już nieraz, jednak nie jestem zwolennikiem zakupów online. Jednak ukazała się szansa na testy - MylaQ w Rossmannie, to jest to! Zakupiłam więc 2 lakiery i pyłek - My Disco Ball i to właśnie o nim jest dziś mowa.



  Pyłek w opakowaniu wygląda bardzo niewinnie. Jakaś srebrna, lekko błyszcząca mieszanka. jednak po nałożeniu na paznokieć dzieje się magia!
 Dużym plusem pyłku jest to, ze jest półtransparentny dzięki czemu kupując jeną sztukę możemy stworzyć stylizację w dowolnym kolorze, który będzie się mienił na wszystkie możliwe kolory tęczy.
 Praca z nim jest bardzo łatwa, tafla tworzy się właściwie sama, wystarczy jedna warstwa, która tworzy gładką taflę. Dobrze niezabezpieczony utrzymuje się idealnie, nie ściera się, nie ma żadnych prześwitów. 
 Nie wiem jak Wy - ja jestem zakochana. 


6/01/2019

Eveline Hybrid Professional 313 Red Passion | Hybrydy z drogerii

6/01/2019 01:59:00 PM 4

 Hej! jakiś czas temu dodałam swój pierwszy post z drogeryjnymi hybrydami, aktualnie mam z nimi już większe doświadczenie i dziś chciałabym Wam zaprezentować mojego nowego ulubieńca i napisać krótko dlaczego właściwie się nim stał. 


Eveline Hybrid Professional 313 Red Passion

 Jest to odcień czerwieni, dosyć ciężki do opisania, z jednej strony jest dosyć ciemny, z innej znów bardzo delikatnie idzie w stronę pomarańczy i maliny, jest bardzo ciekawy, a do tego super klasyczny.


 O opakowaniu czy pędzelku możecie przeczytać więcej w tym wpisie *klik* 
 Ten konkretny odcień urzekł mnie swoją pigmentacją. Z natury jestem leniwcem i łatwo się irytuje, więc każdy kolor który ma fajna konsystencję, jest ładny i ma świetną pigmentację zasługuje na miano hitu. W tym przypadku pełne krycie można osiągnąć już po 1 grubszej warstwie, jest to chyba pierwsza tak dobrze napigmentowana czerwień, w której posiadanie weszłam.


 Sami możecie zobaczyć jak Eveline Hybrid Professional 313 Red Passion  wygląda na paznokciach - dla mnie sztos! :D



1/04/2019

Test hybryd z drogerii - Eveline, Provocater | Zimowe ombre

1/04/2019 11:35:00 PM 6

 Hej! Jakiś czas temu postanowiłam przetestować więcej lakierów z drogerii. Postawiłam na dwie firmy z którymi styczności pod względem hybrydowym jeszcze nie miałam - Eveline oraz Provocater. Kolorki wybrałam dosyć spokojne, z Eveline postawiłam na lakier biały ( 298 snow white ), a z Provocater na piękny odcień niebieskiego ( 69 Baby blue ). Obie sztuki pochodzą z Rossmanna. 

 Eveline Hybrid Professional lakier hybrydowy 298 Snow White

 Mam do niego mieszane uczucia. Początkowo podobał mi się pędzel - krótki, szeroki, ale gdy popracowałam z nim dłużej niż ten jeden raz to już nie jest taki cudowny. Przy mniejszej płytce wręcz problematyczny.
 Lakier zamknięty jest w buteleczce o pojemności 5 ml, czyli mniej niż standard, który przyjął się pomiędzy 6 a 7 ml. 
 Sam lakier jest ok. Dosyć rzadki, nieźle napigmentowany, łatwo się rozprowadza, poziomuje, nie ma problemu z utwardzaniem.
 Co do samego odcienia, odnoszę wrażenie, ze nie jest to czysta biel. Jakby delikatnie zbliżona do kości słoniowej? 
 Cena regularna: 20,99 / 5 ml.

 Provocater, lakier hybrydowy 69 Baby Blue

 Postawiłam na mniejszą wersję w buteleczce o pojemności 4 ml. Na próbę jest w sam raz. :D Buteleczki są śliczne, matowe z charakterystyczną spiczastą zakrętką. Pedzelek jest mały, zgrabny i wygodny.
 Lakiery jest znacznie gęstszy od poprzednika, ale mi się równie dobrze nim pracuje. Pigmentacja przy jasnym odcieniu bez zastrzeżeń. 2 cienkie warstwy wystarczają w zupełności. nie sprawił mi żadnego problemu.
 Odcień to ideał, którego szukałam już od jakiegoś czasu - delikatny, pastelowy.
 Cena regularna: 18,99 / 4 ml.


 Paznokcie są bardzo proste - delikatne ombre z przewagą Provocatera. Utrzymały się bez zastrzeżeń i bez zastrzeżeń się odmoczyły w acetonie. Biorąc pod uwagę pojemność lakierów i ich cenę to w zasadzie oba wypadają podobnie jak Semilac, czy NeoNail i o ile z Provocaterem pracowało mi się równie dobrze co z topowymi markami, to już cena Eveline wydaje mi się trochę zawyżona.


12/18/2018

Zimowy marmurek hybrydowy

12/18/2018 03:19:00 PM 9


 Hej! Dziś mam dla Was bardzo proste zdobienie, które można robić w każdym kolorze, na każdą okazje, bo zawsze wygląda dobrze. Postawiłam na jeden główny kolor, metaliczną tasiemkę oraz delikatny marmurek. 


Lakiery jakich użyłam:

  • Naonail Inner Calm 5321
  • Semilac 171 Porto Marine
  • Neonail Dry Top Matte
Tasiemka pochodzi z Aliexpress i jak widać jest mało trwała, ale przymknijmy na to oko. :D Zdobienie jest bardzo proste, marmurku próbował już chyba każdy, więc nie będę tłumaczyć jak go zrobić. Inner calm jest odcieniem, który wisi na mojej top liście już bardzo długo. Dla mnie jest to najpiękniejszy odcień babyblue wpadający w szare tony. Pełne krycie osiąga po 2 warstwach, utwardza się bez żadnych problemów i nie mam mu kompletnie nic do zarzucenia.
Podobnie jest z matowym topem od Neonail - to moja kolejna mała miłość. Do tej pory korzystałam z Rosalinda i za każdym razem byłam poirytowana, bo efekt nie był taki jakiego oczekiwałam. Tutaj jedynym 'problemem' jest delikatne pieczenie pod lampą podczas utwardzania. Na początku występowało za każdym razem, teraz prawie wcale, nie mam pojęcia od czego to zależy, ale - nie przyniosło żadnych złych skutków. 




11/08/2018

Mat i błysk - najlepsze połączenie.

11/08/2018 02:23:00 PM 7


 Hej! Dziś będzie szybko i prosto, ale tak bardzo lubię to połączenie, ze nie mogłam się oprzeć, aby go tu nie zostawić. ♡
 Mowa o dwóch lakierach z Semilaca - 159 Yasmin Kiss oraz 094 Pink Gold. Jaśmin pojawił się już na blogu, jesli chcielibyście dowiedzieć się o nim więcej to zapraszam tu - *klik* .
 Pink Gold to dosyć specyficzny osobnik o ciężkim do określenia kolorze. Podkład jest transparentny z delikatnym, ale ciemnym zabarwieniem w kolorze mieszanki bordo i różu, drobinki są złote co w połączeniu daje cudowny efekt. Do pełnego krycia wystarczą mu 2 grubsze lub 3 cieniutkie warstwy co mim zdaniem jest dużą zaletą, bo nie potrzebuje żadnego podkładu.
 Do wykończenia użyłam dla mnie nowości - Neonail dry top matte. Do tej pory korzystałam z Rosalinda, z którego nie do końca byłam zadowolona, bo nie zawsze dawał pełny mat. Top Neonail przetestowałam już na kilku łapkach i efekt jest super, jednak pojawia się delikatne pieczenie podczas utwardzania. Nie odkryłam jeszcze zależności dlaczego tak się dzieje, ale występuje praktycznie zawsze przy pierwszym kontakcie z lampą. 




10/25/2018

Wibo Real Hybrid Special Effect - bajkowe błyskotki.

10/25/2018 03:17:00 PM 8

 Hej! Dziś przychodze do Was z recenzją kolejnego lakieru marki Wibo. Ponownie jest to hybryda, jednak tym razem - Real Hybrid Special Effect w odcieniu Opal. Jak dla mnie - najpiękniejszy z całej kolekcji. Kolorków w serii znajduje się 5 i każdy z nich jest brokatowy.


 Opal jest to lakier bezbarwny z mnóstwem kameleonowych drobin, które przypominają folię. Jest bardzo gesty i na paznokciu tworzy dosyć grubą warstwę, jednak ładnie się poziomuje i nie ma problemu z jego nakładaniem.
 Pędzelek jest chyba dokładnie taki sam jak w podstawowej linii hybryd. Dosyć krótki i poszerzony. ładnie rozkłada się w równomierny wachlarzyk. Osobiście bardzo wygodnie mi się pracuje takimi pędzelkami.
 Nie pojawiły się żadne problemy podczas utwardzania jak i późniejszego usuwania hybrydy. W zasadzie mam wrażenie, że łatwiej odmaczają się w acetonie niż kolor Merlot z podstawowej serii lakierów Wibo.

Wibo Real Hybrid Special Effect Opal, od lewej : bez podkładu, na czarnym podkładzie, 1 warstwa.
 Jeśli chodzi o krycie to jest takie jak widać na wzornikach powyżej - zarówno na lewym jak i prawym wzorniku nałożyłam 1 warstwę koloru ( strona lewa na goły wzornik, strona prawa na czarny lakier ). Da się nim osiągnąć pełne krycie solo, jednak nie wiem czy chciałoby mi się tak bawić i tworzyć dosyć grubą warstwę.
 Drobiny lakiery w zależności od padania światła mienią się na różne kolory. Zaczynając od zieleni, przechodząc przez niebieski, fioletowy, dochodząc do różu. Dla mnie jest to magiczne i uwielbiam tego typu produkty. :D
 Tymczasem wystarczy chyba mojej opinii, spójrzcie jak Wibo Real Hybrid Special Effect Opal wygląda na paznokciach!


Dajcie znać czy lubicie tego typu błyskotki na paznokciach, czy znacie te lakiery, może planujecie kupić? Trzymajcie się i do następnego!


8/31/2018

Lakiery hybrydowe Wibo - warto?

8/31/2018 02:41:00 PM 22


 Hej! Dziś przychodzę do Was z pierwszym tak łatwo dostępnym lakierem hybrydowym - Wibo, Real! Hybrid, UV Nail Polish Merlot. Długo za mną chodził, nigdy nam nie było po drodze się spotkać, ale już dłuższy czas nie miałam nic nowego więc postanowiłam wybrać się do Rossmanna i zobaczyć czy w końcu nie będę musiała zamawiać kolorów w ciemno przez internet.


 Konsystencja: Raczej w stronę rzadkiej, jednak ładnie trzyma się płytki i nałożony na nią nie spływa na skórki. Łatwo się rozprowadza, nie zostawia po sobie smug.

 Pędzelek: coś co mi się bardzo spodobało. Jest taki pośredni, niezbyt długi, niezbyt duży i ładnie wycięty dzięki czemu bardzo przyjemnie się z nim pracuje, łatwo dojechać równo do skórek.


 Odcień: Merlot to chyba najpiękniejszy odcień z całej gamy ( która jak na razie jest malutka). Jest to typowe czerwone wino, lekko przygaszone ale nadal bardzo intensywne.

 Krycie: Do pełnego krycia na paznokciach potrzeba 2 warstw, kryje bardzo równomiernie, jednak widzę w nim nutę półtransparentności - mimo, ze po 2 warstwach paznokieć wydaje się pokryty to nadal jest prześwitujący (coś jak żelki :D ) dlatego nakładam 3 warstwę, bo nie lubię jak końcówki paznokci prześwitują.


 Utwardzanie: plus za informację na buteleczce, często mi tego brakuje i aby się upewnić muszę szukać w necie, a tu mamy wszystko na tacy. Nie zauważyłam żadnych problemów z utwardzaniem, wszystko przebiega pomyślnie.

 Zdejmowanie: utrapienie większości. I w tym przypadku staje się jeszcze większe.. Lakier odmacza się w 100% jednak zajmuje mu to więcej czasu niż innym lakierom. Tutaj złapał u mnie delikatnego minusa. Ale.. Przekłada się to na trwałość. Mimo złamanego paznokcia, lakier został nienaruszony na tym co zostało. nie pojawiły się żadne odpryski.


 Wibo Real! Hybrid  Merlot na paznokciach wypada jak dla mnie świetnie. Mam nadzieję, ze gama kolorystyczna zostanie rozbudowana, bo chętnie sprawdzę czy te małe minusy pojawiają się tez w innych egzemplarzach. Jeśli chodzi o cenę, to jak dla mnie jest standardowa - 21,99 zł / 5 ml ( Semilac 29,99 - 7 ml ). W każdym razie łatwość i przyjemność pracy sprawia, ze chce sięgać po kolejne kolory i cena nie jest dla mnie przeszkodą.

 Jak Wam się podoba kolor, miałyście okazję testować te lakiery? :)

8/27/2018

Hybrydowe jednorożce + ombre.

8/27/2018 12:35:00 PM 12

  Hej! Już od dłuższego czasu króluje jeden trend - hybrydy z jednorożcami. Jakoś nigdy nie było mi do nich po drodze, mimo, ze ten motyw bardzo lubię. teraz własnie nadszedł jego czas! Aby paznokcie nie były takie jak wszystkie dodałam do całości jeszcze pastelowe ombre.
 Z góry chce Was przeprosić za marną ilość zdjęć i zalaną skórką, ale to nie jest mój dobry czas, ani mojego aparatu.. Mam nadzieję że nam to wybaczycie, obiecujemy poprawę!


 Użyłam:
  • Baza hybrydowa NaiLac #001
  • Lakier hybrydowy NeoNail 5321 Inner Calm
  • Lakier hybrydowy NeoNail 4803 Copacabana
  • Lakier hybrydowy Semilac 159 Yasmin Kiss
  • Lakier hybrydowy Semilac 031 Black Diamond 
  • Lakier hybrydowy Rosalind W01
  • Top NeoNail 
  • Cienki pedzelek
 Narysowanie jednorożca było łatwiejsze niż mi się wydawało. Pędzelek, którego używam pochodzi z Aliexpress i jest dla mnie niezastąpiony. Do wykonania ombre używam suchego pędzelku od lakieru którego używam - jest to dla mnie najlepsza forma i zdecydowanie przejście wychodzi mi w ten sposób najlepiej. Poza niedociągnięciami, które mnie strasznie gryzą jestem zadowolona. Wszystko ładnie współgrało i miło mi się je nosiło. Wytrzymały bez żadnych odprysków i odbarwień, które są u mnie częstością ze względu na zabawę z kolorowymi chemikaliami. :D 



7/04/2018

Semilac 159 Yasmin Kiss

7/04/2018 12:59:00 PM 3

 Hej! Dziś przychodzę z szybkim i lekkim postem - znów biorę pod lupę lakier. Tym razem jest to Semilac - 159 Yasmin kiss. Mam go już jakiś czas i szczerze mówiąc - jest to jeden z moich ulubionych jasnych lakierów. Faworytem długo był 032 Biscuit, jednak z kryciem nie było już tak kolorowo, a teraz prawie całkiem poszedł w odstawkę na rzecz własnie tego koloru.


 Semilac 159 Yassmin Kiss to piękny, bardzo jasny odcień różu. Jakościowo jest to bardzo dobry lakier jak większość Semi - ładnie się poziomuje, jest średnio gęsty, nie ma żadnego problemu z utwardzaniem, nie spływa na skórki. To co go wyróżnia z pośród jasnych odcieni to właśnie krycie - wystarczą mu dwie , maksymalnie trzy cieniutkie warstwy i nie ma żadnych prześwitów. Jest to kolorek bardzo uniwersalny, idealny dla osób, które nie mogą sobie pozwolić na mocniejsze kolory ze względu na prace, ale tez i dla osób, które po prostu lubią takie jasne mani. Jest tez całkiem dobrym kandydatem na mani ślubne!
 Ale nie ma co przedłużać - zobaczcie jak się prezentuje na paznokciach:


 Dużo osób na zdjęciach uważa go za odcień bieli, więc końcowe zdjęcie daje porównanie między bielą a pastelowym różem i chyba widzicie sami - to wcale nie jest biel.
 Lubicie takie kolory? Macie już swojego faworyta w tej tonacji?

6/19/2018

NaiLac - zakończenie testów, moja opinia.

6/19/2018 02:42:00 PM 3


 Hej! Po trzech tygodniach, przychodzę do Was z moją opinia odnośnie Lakierów hybrydowych NaiLac, które miałam okazję testować. Ponosiłam je trochę i chyba mogę w końcu coś powiedzieć na temat trwałości. Jesteście ciekawi? Zapraszam do czytania!


 Małe przypomnienie: testowałam głównie trzy produkty:
  • #001 Baza hybrydowa NaiLac 7ml
  • #003 Top hybrydowy No Wipe NaiLac 7ml
  • #065 Lakier hybrydowy NaiLac 7ml 
Więcej ogólnych informacji znajdziecie w poście:
NaiLac - hybrydy dla alergików ? - klik


 A teraz trochę o samym zachowaniu się lakierów na paznokciach. Lakierami pracuje się bardzo przyjemnie. mimo, ze do tej pory była wielbicielem grubych i krótkich pędzelków - te pokochałam. Robiłam paznokcie późnym wieczorem, przy słabym świetle a i tak udało mi się zrobić je całkiem estetycznie - potrzeba testowania wygrała, znacie to uczucie?


 Moje paznokcie rosną dosyć szybko, więc po dwóch tygodniach odrost zaczął dawać się we znaki. A jeszcze bardziej uciążliwa stała się ich długość.. Tak więc postanowiłam udokumentować to, jak wyglądały przed spiłowaniem, bo jak wiadomo - piłowanie wolnego brzegu znacznie osłabia ich trwałość. Jak do tej pory nie pojawiły się żadne odpryski, nic nie odpadło, trzymały się pięknie. Jedyne co mnie denerwowało to top. Mimo, że fajnie wszystko zabezpiecza przed odpryskami - jest mało odporny na zarysowania i brzydko matowieje.



 No i cóż - paznokcie przed samym ściąganiem. Jak widać już mniej atrakcyjne, o wiele krótsze, ale nadal całe. Wytrzymały nawet po piłowaniu, nadal nie pojawiły się żadne odpryski, wszystko się ładnie trzymało do końca.

 Podsumowując - z bazy i koloru jestem bardzo zadowolona i bardzo możliwe że niebawem skusze się na zakup. Top zużyje, jednak ponownie po niego nie sięgnę. Nie podoba mi się to, jak się zachowuje, bo paznokcie wiele na na tym tracą pod względem wizualnym. Mimo wszystko testy uważam za udane, a już niebawem będę mieć dla Was kolejne testy paznokciowe! Tym razem coś dla osób, które wolą mani klasyczny od hybrydowego. :)


@Way2themes

Follow Me