Pokazywanie postów oznaczonych etykietą LPM. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą LPM. Pokaż wszystkie posty

6/01/2018

Rozświetlający Rytuał z LPM.

6/01/2018 08:51:00 PM 2

 Hej! Denko już za mną , pudło pustych opakowań poszło do kosza, tak więc można się cieszyć w pełni nowościami!
 Jakoś w zeszłym tygodniu przyszło do mnie nowe pudełko ambasadorki od Le Petit Marseillais, tym razem jest to kampania pod tytułem: Rozświetlający Rytuał. Poczuj Słoneczną Naturę.'
 Zawartość paczki bardzo mi się podoba, chyba jest to najlepsza kampania, w której miałam okazję brać udział. Znalazły się tu 3 pełnowymiarowe kosmetyki oraz powróciły próbki, których jednak brakowało w poprzedniej kampanii. Zdążyłam już trochę potestować, więc zapraszam Was do przeczytania kilku zdań o produktach!


Le Petit Marseillais, Mleczko nawilżające `Rozświetlenie - olejek morelowy, biała lilia & masa perłowa`.

 Produkt, który bez wątpienia skradł moje serce najbardziej. Ma cudowny zapach - owocowy (morelowy), lekki, rześki, złagodzony delikatnie zapachem lilii wodnej. Ma dosyć gęstą konsystencję, ale rozprowadza się bez problemu. Nawilżanie jest fajne, dosyć długo się utrzymuje. W żadnym stopniu nie podrażnia skóry, nawet tej wrażliwej czy po goleniu. Skóra po jego użyciu poza nawilżeniem jest miękka, balsam nie zostawia na niej lepkiej warstwy i szybko się wchłania. Dodatkowo opakowanie jest uzbrojone w wygodna pompkę, dzięki której korzystanie z niego staje się przyjemniejsze.


Le Petit Marseillais, Rozświetlenie, Olejek do mycia `Olej morelowy i olej z płatków róży`.

 Kolejny świetny produkt, ale tu zapach przypadł mi do gustu już mniej. Piękne owocowe nuty zostały przytłoczone różą, którą nie do końca lubię i która nie do końca mi tu pasuje. Jednak jeśli chodzi o właściwości - nie mam zastrzeżeń. Spodziewałam się że raczej nie będzie się pienił - w końcu to olejek, a tu pozytywne zaskoczenie. Pieni się i to całkiem fajnie. Myje bez zarzutu, daje uczucie nawilżenia i rozświetla. Nie zostawia po sobie tłustej warstwy na skórze. Nie wiem czy jest to widoczne na zdjęciu, ale posiada w sobie małe, błyszczące drobinki, które ładnie osadzają się na skórze nie dając przy tym efektu chamskiego brokatu.


Le Petit Marseillais, Olejek morelowy & olejek z szałwii, Delikatny dezodorant pielęgnujący.

 Trochę bałam się tej kompozycji zapachowej, ale ku mojemu zdziwieniu - podoba mi się. Jest bardzo świeży, przyjemnie otula ciało. Jeśli chodzi o same właściwości, jest mi trudno oceniać tego typu produkty pod względem ochrony - jesteś człowiekiem który praktycznie w ogóle się nie poci. Na pewno mogę powiedzieć że fajnie odświeża. Zapach utrzymuje się przez kilka godzin, nie jest drażniący. Dezodorant nie podrażnia skóry, nie zostawia plam na ubraniach.


 Tak jak wspominałam, w paczce nie zabrakło próbek, moja rodzinka bardzo się  z tego faktu ucieszyła, bo uwielbiają zapachy produktów LPM. Mimo, ze to dopiero początki testów, to pierwsze wrażenie jak i pierwsze testy uważam za bardzo udane, oby tak dalej!

#ambasadorkalpm #rozświetlającyrytuał

~ miłego dnia ♡
ksanaru.

4/30/2018

Zmysłowo pachnący duet - Le Petit Marseillais

4/30/2018 10:03:00 PM 4


 Hej! dziś przychodzę do Was z dosyć szybkim i spontanicznym postem. Trochę się będę chwalić, trochę będę coś chwalić.. 😊
 Mianowicie udało mi się po raz kolejny zostać ambasadorką Le Petit Marseillais! Tym razem była to kompania 'Zmysłowo pachnący duet' - dla par, ale niekoniecznie, żelem można było się podzielić z kim tylko się chce, w zasadzie.. Można się było też nie dzielić.. :D




 Przesyłka jak zwykle nie zawiodła ani trochę - śliczny kartonik, całość nawiązująca do tematu kampanii.
 W paczuszce znalazła się notatka od zespołu Le Petit Marseillais, Książeczka oprowadzająca po kampanii, ale również przedstawiająca inne serie i produkty oraz dwa pełnowymiarowe żele o sporej pojemności 400 ml.
 Same żele również nie zawiodły ani trochę. Standardowo bardzo ładna szata graficzna, śliczne zapachy oraz fajne działanie. Pienią się znakomicie, są bardzo wydajne, a dodatkowo mają fajne składy i pielęgnują skórę. Jestem posiadaczką dosyć problematycznej, suchej skóry, a po kąpieli z LPM moja skóra nie krzyczy o dodatkowe nawilżenie tuż po opuszczeniu wanny. Zapachy cieszą nas jeszcze jakiś czas po opuszczeniu łazienki, co dla mnie jest ogromnym plusem, w wielu żelach właśnie tego mi brakuje.



Le Petit Marseillais, delikatny żel pod prysznic Śródziemnomorski Granat

 Jest to damska wersja przesyłki. Zapach jest idealny na obecną porę. Słodkawy, subtelny, ale mimo wszystko zaskakujący, orzeźwiający i pobudzający do działania. 

Granat. Owoc ten, jest pełen niespodzianek i taki sam jest jego wymykający się jednoznacznym określeniom aromat. Subtelny, lecz wyrazisty. Delikatny, lecz trwały.



Le Petit Marseillais, żel pod prysznic 3 w 1 ( ciało, twarz oraz włosy ) Czerwona Pomarańcza & Szafran 

 Zapach męski. jak dla mnie dosyć mocno perfumowany, zapach czuć zanim przystawi się nos do opakowania, jednak to wcale nie świadczy źle, wręcz przeciwnie! Połączenie tych dwóch nut jest cudowne, najchętniej wysyłałabym mojego mężczyznę pod prysznic co godzinę żeby móc czuć ten zapach! 

Czerwona Pomarańcza i Szafran. Współgrają w nim dwie nuty, których natura jednocześnie przyciąga i zaskakuje. Musująco, orzeźwiająco i świeżo!


 Tak jak wspominałam - kampanię uważam za udaną, do zapachu z pewnością będę wracać i coś mi się wydaje, ze moja druga połówka również. Jestem ciekawa, czy którejś z Was również udało się załapać do testowania. Jeśli tak - co sądzicie ?
#zmysłowyduet #ambasadorkalpm 

~ miłego dnia ♡
ksanaru.

11/15/2017

#37 Powrót do lata z LPM!

11/15/2017 02:59:00 PM 4


 Hej! Początek jesieni to czas ciepłego kocyka, gorącej herbaty, ale tak na prawdę myślami wciąż wracamy do lata i szukamy sposobów, by choć częścią powrócić do ciepłych dni. U mnie wiąże się to głównie z letnimi zapachami. Dopóki nie spadnie śnieg, nadal najchętniej sięgam po owocowe kosmetyki, szczególnie jeśli chodzi o kąpiel, po owocowe herbaty i same owoce z własnego sadku.
 Tym razem z pomocą przychodzi La petit marseillais. W moje ręce trafiła cudowna paczka ambasadorska, przepełniona latem i słodkimi owocowcami. Na chwilę mogłam odłożyć swój koc i poczuć znów trochę ciepła, słońca i letnich zapachów. 




 La petit marseillais, delikatny żel pod prysznic, truskawka.
 Żel ma za zadanie nawilżyć i odświeżyć nasza skórę. Konsystencja jest żelowa, bardzo płynna. Dobrze się rozprowadza, mocno się pieni. Skóra jest wypoczęta, nawilżona. A jak wiadomo z tym nawilżaniem w przypadku żeli bywa bardzo różnie, wręcz trzeba się cieszyć jeśli żel skóry nie wysuszy, a tu pozytywne zaskoczenie i ogromny plus.
 Jeśli chodzi o zapach, to nie byłam zastawiona na coś super. Większość truskawkowych kosmetyków pachnie okropnie chemiczne, a tu znów pozytywne zaskoczenie - dla mnie żel pachnie najbardziej truskawkowo z wszystkich kosmetyków o tym zapachu jakie miałam, a możecie wierzyć lub nie, nie było ich mało. :)
 Opakowanie to coś bardzo klasycznego, proste, całkiem spore - 400 ml. Korzysta się z niego wygodnie, nie wyślizguje się z ręki, nie trzeba siłować się z zamknięciem przy otwieraniu.
 Gratulacje LPM! Powrót do lata w tej wersji bardzo udany! :)




 Tak jak wspominałam na początku, uwielbiam gorące napoje. Niestety wiele herbat do tej pory odrzucałam, bo nie cierpię obecności fusów pływających w kubku. Ale na to też mamy sposób - uroczy zaparzacz w kształcie truskawki, który ratuje mnie z opresji. Teraz mogę przebierać w owocowych herbatach do woli i z chęcią wrócę do mojej zielonej herbaty z truskawka. ♥




 Moja radość z przesyłki nie ma końca, sporo przeróbeczek już powędrowało do bliskich, mam nadzieję, ze i oni poczują trochę lata. A co Wam pozwala wrócić do letnich chwil, może jednak wolicie jesień i wcale nie chcecie wracać? :) 



#truskawkowylpm #ambasadorkalpm #lpmprzedluzalato
~xoxo i do następnego ! ↟

@Way2themes

Follow Me