8/07/2020

Kolorowy French | Paznokcie hybrydowe

8/07/2020 05:01:00 PM 2


 Hej! Z moją weną paznokciową bywa różnie, ostatnio bywało z nią średnio, ale natchnęła mnie pewna praca na IG, którą się zainspirowałam do stworzenia tego co jest widoczne na zdjęciach. 
 Jest to French, ale nie taki zwyczajny, który większości się już znudził, postawiłam na połączenie 2 kolorów w stylu trochę marmuru, trochę akwareli. 
 Trochę obawiałam się, że paznokcie z pozoru łatwe zaczną się komplikować przez zgrubienie, który stworzy kolorowy lakier, na szczęście tak się nie stało, własnie przez to, albo właściwie dzięki temu że nie postawiłam na klasyczny french, tym razem kolorami malowałam w nieutwardzonej bazie i wszystko ładnie się poziomowało. :)
 Ostatnio moim priorytetem paznokciowym jest to, żeby jak najwolniej pokazywał się odrost i tego typu paznokcie są do tego idealne. Użyłam bazy, która ma lekki, naturalny kolor, jest to mineralna baza Indigo w odcieniu natural, swoją drogą są to aktualnie moje ulubione bazy. Przydają mi się nie tylko do delikatnych paznokci na szybko, ale dają też lepsze krycie lakierów. 
 Końcówki wykonałam pędzelkiem, robiłam mazie bez większego zastanowienia rozmywając je delikatnie bazą i taki sposób u mnie sprawdza się chyba najlepiej - nie wolno mi za dużo myśleć, im więcej kombinuje tym wygląda to słabiej.
 Tak jak już wspomniałam opierałam się na mineralnej bazie Indigo, do tego wybrałam żywe kolorki - dwa róże od Nenail, które zmieszałam ze sobą, oraz piękny odcień niebieskiego od Semilac. Całość wykończyłam Tip-topem Indigo. :)
 Dajcie znać jak i czy w ogóle podobają Wam się takie zdobienia!

 

6/26/2020

Ingrid Bali Blue Lagoon - wegańska paleta cieni.

6/26/2020 01:49:00 PM 5




Hej! Tym razem przychodzę do Was z nową paletą. Dawno nic mnie nie zaskoczyło na tyle żeby się tym podzielić, chyba nadeszło kosmetyczne wypalenie - coraz więcej oczekiwań, coraz mniej rzeczy zaskakuje i wydaje się być godnym polecenia. Dziś w roli głównej paleta wegańska od Ingrid - Bali Blue Lagoon.



  Nowe palety kuszą mnie coraz mniej, mam ich już tyle że chyba zgromadziłam wszelkie możliwe odcienie. :D 
Tym razem skorzystałam z okazji i postanowiłam dorzucić ją do zamówienia, bo ładnych, dobrze napigmentowanych niebieskich cieni dalej mi trochę brakuje.
Paleta zawiera w sobie 8 cieni i żaden z nich nie jest matowy, początkowo trochę się tego obawiałam jak i samej jakości - kosmetyki Ingrid nie mają u mnie dobrej opinii, a jednak coś się pod tym względem zmieniło. 



  Jak już wcześniej wspomniałam - nie ma tu matów, pomimo to cienie super się kleją. Nie ma większego znaczenia czy nakładam je na zwykła bazę, bazę pod brokaty, korektor, czy nawet na przypudrowaną powiekę, one się przyklejają! Wszystko widać na swatchach, na ręce są na bazie od Eveline, a na kwiatkach bez bazy - praktycznie nie ma różnicy. :D
Pracuje się z nimi w porządku, nie osypują się, łatwo się blendują, nie robią plam.



  Poza paletą zamówiłam też kilka innych rzeczy z nowej serii, alee one aż tak mnie nie urzekły, muszę jeszcze trochę z nimi popracować, aby powiedzieć o nich więcej. 
Całość zamówiłam na DDOB Shop, było to moje pierwsze zamówienie i jestem bardzo zadowolona z tego jak przebiegło, dostałam też sporo próbek innych produktów. 
Jako bonus mam kod rabatowy do sklepu, który działa na wszystkie produkty, jest to 15% na kod 'ksanaru'.

Paletę kupisz tu: *klik*





  Na koniec zostawiam dwa makijaże wykonane z użyciem palety Ingrid Bali Blue Lagoon, używam jej głównie do akcentów, bo jak widać - mam niebieską tęczówkę i jeszcze nie umiem używać niebieskiego koloru tak, żeby nie wyglądać jak Pani Grażynka z osiedlowego sklepu ( oczywiście do Pań ' Grażynek' nic nie mam! ) :D


1/17/2020

Niuqi Termic | Hybrydowe lakiery termiczne z Biedronki

1/17/2020 02:00:00 PM 2


  Hej! Jestem dosyć wybredna jeśli chodzi o kolory lakierów, dlatego też ciężko było znaleźć mi idealny kolor, do tej pory wybrałam tylko jeden. W Biedronkowej gazetce pojawiły się termiczne hybrydy Niuqi, chwilę później trafiłam na filmik gdzie dobrze było widać kolory iii... Przepadłam! Wybrałam 2 kolory, jednak z obu jestem w 100% zadowolona, zarówno jeśli chodzi o ciepłą jak i zimna wersję.
 

  Postawiłam na tylko, albo aż dwa kol,orki - Róż 1 oraz Niebieski. Każdy z nich kosztował 9,99 zł / 5 ml, uważam ze to fajna cena, przynajmniej w stosunku do jakości.


  'Róż 1' - w wersji zimnej jest to dosyć ciemny, mocno nasycony odcień różu. Po zmianie na 'ciepły' kolor staje się piękną jasną brzoskwinką.
 Na paznokcie nałożyłam 3 warstwy, nie byłam pewna czy 2 wystarczą, ale teraz myślę że spokojnie by wystarczyły. :D
 Lakier fajnie się rozprowadza, pędzel jest wygodny, łatwo dojechać nim do skórek. Nie jest zbyt rzadki, nie spływa na skórki.


  'Niebieski' - w tym przypadku nie ma aż tak dużej różnicy między zimnym a ciepłym odcieniem jak w przypadku różu. Skrajnie zimny wpada w fiolet, a skrajnie ciepły jest ładnym odcieniem typu baby blue.
 Podobnie jak poprzednik jest bardzo w porządku. krycie jak na lakier termiczny jest bardzo fajne, przyjemnie się nim maluje, utwardza się bez problemu.



  Podsumowując - jestem na tak, przyjemnie się z nimi pracuje, łatwo zmieniają kolor, przejścia nie są zbyt 'chamskie', nie robi się odcięcie, a kolor przechodzi równomiernie. Nie mogę jeszcze za wiele powiedzieć o trwałości, ale myślę że na sprawdzonej bazie będą się trzymać bez zarzutu. :)


12/14/2019

Bell Queen of the Night | seria pod lupą

12/14/2019 07:08:00 PM 4

 Hej! dawno nie znalazła się tu żadna marka ani seria pod lupą, nie trafiło mi się nic wartego uwagi aż do teraz. 
 Bell miało już wiele limitowanych kolekcji, ale żadna jakoś szczególnie nie przypadła mi do gustu. nie miałam też chyba innych kosmetyków tej marki poza Eyelinerem, który był przeciętny. 
 W moje ręce wpadły 4 produkty z serii Queen of the Night i uważam, ze warto napisać o tych produktów kilka słów. 


 Zdecydowałam się na zakup 4 produktów - 3 płynne matowe pomadki oraz glitter do powiek, jego planowałam użyć nie tylko według zalecenia producenta, ale też do paznokci. 


 Wszystkie pomadki mają świetny pigment. Każda z nich dobrze kryje i równomiernie się rozprowadza.
 Ogromny plus łapią za aplikator - wygląda zwyczajnie, ale jest idealny. Zazwyczaj mam problem z równym malowaniem ust, a w przypadku tych pomadek idzie bardzo sprawnie i nie potrzebuje pomocy konturówki. 
 Trwałość jest dobra, nie zachwyca, ale pomadki nie wżerają się też tak mocno w usta jak inne matowe płynne pomadki o świetnej trwałości - coś za coś, te są bardzo komfortowe. 

Bell - Queen of the Night, Velvet Mat Liquid Lips, nr 01 Mocha Beige
Bell - Queen of the Night, Velvet Mat Liquid Lips, nr 01 Mocha Beige

Bell - Queen of the Night, Velvet Mat Liquid Lips, nr 02 Taupe Beige
Bell - Queen of the Night, Velvet Mat Liquid Lips, nr 02 Taupe Beige
Bell - Queen of the Night, Velvet Mat Liquid Lips, nr 03 Berry Beige
Bell - Queen of the Night, Velvet Mat Liquid Lips, nr 03 Berry Beige
Bell - Queen of the Night, Shimmering Glitter, Sypki brokat, nr 01 Silver Rose
  Pomadki są super, ale nie zachwyciły mnie tak jak brokat, to dopiero jest cudo! Wybrałam odcień 01 Silver Rose, głównie dlatego że z ciemnymi nie umiem pracować, a drugi własnie był ciemny.
 Kolor jest cudny, delikatne srebro-lila. 
 Nie mam mu totalnie nic do zarzucenia, jedyne dwie wady są takie jak w przypadku innych takich produktów - wymagają dobrego kleju i dosyć mocno się sypią. Ja używam pod niego NYX Glitter Primer i wszystko trzyma się bez zarzutu. :)


  Moje umiejętności makijażowe nie są zbyt wybitne, ale zostawiam zdjęcie - może komuś się przyda. :D


11/12/2019

Stylizacja hybrydowa za złotówkę, czy to możliwe? | Lily'Cute

11/12/2019 02:16:00 PM 4

 Hej! Ponownie wracam do Was z perełkami z Alie poniżej dolara. Tym razem moje nowe znalezisko i jednocześnie mała miłość - lakiery hybrydowe Lily'Cute. Ich cena zazwyczaj waha się między 1 a 2 zł, więc w porównaniu do hybryd dostępnych na polskich rynku jest bardzo niska. 


 Zamówiłam 3 lakiery, nie spodziewałam się po nich wiele, wybrałam kolory które są raczej sezonowe lub wykorzystywane jako dodatki. Okazało się, że jednak bardzo nie doceniłam ich potencjału i zrobiły na mnie nie małe wrażenie. 

 Zakupisz je tu: *klik*


 Pracuje się z nimi bardzo przyjemnie. Mają świetne krycie, pośrednią gęstość, chociaż są w kierunku bardziej gęstych niż rzadkich lakierów.
 Na początku stworzyłam jesienną zwyczajną stylizację używając 2 zwyczajnych kolorów, aby sprawdzić ich trwałość, a teraz zdecydowałam się na delikatne, ale jednak brokatowe szaleństwo. W połączeniu ze sprawdzoną bazą i topem nie odbiegają trwałością od hybryd dostępnych na polskim rynku. 


 Na wzorniku, w świetle dziennym brokat wygląda dosyć spokojnie, ale w świetle sztucznym holograficzne drobiny pokazują co tak naprawdę potrafi. 
 Na wzornik nałożyłam 2 warstwy bez żadnego podkładu i w zupełności to wystarczyło aby lakier pokrył go równomiernie. 





 Używacie hybryd z Aliexpress, znacie już hybrydy Lily'Cute?

11/06/2019

Paznokcie tworzone płynem do naczyń? | Bubble Nails

11/06/2019 03:53:00 PM 9

 Paznokciowe trendy zazwyczaj mnie omijają, ale nie tym razem! Pojawiło się coś nowego, na początku myślałam, że jest to jakas nowa odmiana wężowej skóry na paznokciu, ale nie! To Bubble nails, do ich wykonania wystarczy płyn do naczyń.
 Nie wierzyłam, że to zadziała, ale nie mów nie dopóki nie spróbujesz. Tak więc proszę bardzo - moje propozycje i kombinacje dotyczące tego trendu. Działa i wygląda całkiem ciekawie. 



 Do stworzenia tego 'dzieła' wystarczy baza, kolor, top ( hybrydowy) i pojemnik z wodą i płynem do naczyń. Efekt ciekawiej prezentuje się po dołożeniu pyłku. 

 Powyżej wykorzystałam czarny lakier, pyłek z efektem szmaragdu z Aliexpress oraz top Provocater No wipe. 


 Jeśli chodzi o kolejność wykonywania działań to najpierw wykonujemy stylizacje hybrydową (łącznie z topem), następnie tworzymy pianę, którą przenosimy na drugą warstwę topu ( tym razem nieutwardzoną ) i wkładamy do lampy, po utwardzeniu zbieramy pianę ręcznikiem papierowym i gotowe. 

 Powyżej użyłam lakieru brokatowego Wibo Opal.


 Efekt wygląda bardzo ciekawie, nie wiem czy jest komfortowy w noszeniu, osobiście nie przepadam za elementami chropowatymi czy odstającymi. 

 Powyżej efekt pyłku-folii kameleon z Aliexpress. 


 Przy najbardziej kombinowanym wzorniku wyszło najsłabiej, chociaż.. Co kto lubi. :) 
Użyłam jasnego lakieru Semilac, pyłku syrenkowego z różowa poświatą oraz tak jak wyżej, topu No Wipe Provocater. 


Jestem ciekawa Waszej opinii - czy podoba Wam się ten efekt i czy może już próbowałyście wykonać swoje wzorniki lub paznokcie. :D


10/30/2019

Paznokcie inspirowane bandaną | Zdobienie paznokci

10/30/2019 10:19:00 PM 4


 Hej! Pewnie każdy z Was kojarzy charakterystyczne chustki, które nie wychodzą z użytku przez co najmniej ostatnie 20 lat. :D
Wzór ten powraca dosyć często, nie tylko na chustach ale również i na t-shirtach, kurtkach jeansowych czy szortach.
Tym razem postanowiłam przenieść go na paznokcie. :)



 Wzorek namalowałam ręcznie, wbrew pozorom nie jest to wcale trudne. Elementy nie musza być symetryczne, ani odtworzone 1:1, liczy się sam klimat!
 Do malowania użyłam cieniutkiego pędzelka zamówionego na Aliexpres oraz zwyczajnej sondy do zdobienia paznokci.



 Produkty, których użyłam w stylizacji:

  • Naonail - Proteinowa Baza 6w1
  • Semilac - 031 Black Diamond 
  • Eveline - 298 Snow White 
  • Neonail - Hard Top



@Way2themes

Follow Me