Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lakiery hybrydowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lakiery hybrydowe. Pokaż wszystkie posty

1/17/2020

Niuqi Termic | Hybrydowe lakiery termiczne z Biedronki

1/17/2020 02:00:00 PM 2


  Hej! Jestem dosyć wybredna jeśli chodzi o kolory lakierów, dlatego też ciężko było znaleźć mi idealny kolor, do tej pory wybrałam tylko jeden. W Biedronkowej gazetce pojawiły się termiczne hybrydy Niuqi, chwilę później trafiłam na filmik gdzie dobrze było widać kolory iii... Przepadłam! Wybrałam 2 kolory, jednak z obu jestem w 100% zadowolona, zarówno jeśli chodzi o ciepłą jak i zimna wersję.
 

  Postawiłam na tylko, albo aż dwa kol,orki - Róż 1 oraz Niebieski. Każdy z nich kosztował 9,99 zł / 5 ml, uważam ze to fajna cena, przynajmniej w stosunku do jakości.


  'Róż 1' - w wersji zimnej jest to dosyć ciemny, mocno nasycony odcień różu. Po zmianie na 'ciepły' kolor staje się piękną jasną brzoskwinką.
 Na paznokcie nałożyłam 3 warstwy, nie byłam pewna czy 2 wystarczą, ale teraz myślę że spokojnie by wystarczyły. :D
 Lakier fajnie się rozprowadza, pędzel jest wygodny, łatwo dojechać nim do skórek. Nie jest zbyt rzadki, nie spływa na skórki.


  'Niebieski' - w tym przypadku nie ma aż tak dużej różnicy między zimnym a ciepłym odcieniem jak w przypadku różu. Skrajnie zimny wpada w fiolet, a skrajnie ciepły jest ładnym odcieniem typu baby blue.
 Podobnie jak poprzednik jest bardzo w porządku. krycie jak na lakier termiczny jest bardzo fajne, przyjemnie się nim maluje, utwardza się bez problemu.



  Podsumowując - jestem na tak, przyjemnie się z nimi pracuje, łatwo zmieniają kolor, przejścia nie są zbyt 'chamskie', nie robi się odcięcie, a kolor przechodzi równomiernie. Nie mogę jeszcze za wiele powiedzieć o trwałości, ale myślę że na sprawdzonej bazie będą się trzymać bez zarzutu. :)


11/12/2019

Stylizacja hybrydowa za złotówkę, czy to możliwe? | Lily'Cute

11/12/2019 02:16:00 PM 4

 Hej! Ponownie wracam do Was z perełkami z Alie poniżej dolara. Tym razem moje nowe znalezisko i jednocześnie mała miłość - lakiery hybrydowe Lily'Cute. Ich cena zazwyczaj waha się między 1 a 2 zł, więc w porównaniu do hybryd dostępnych na polskich rynku jest bardzo niska. 


 Zamówiłam 3 lakiery, nie spodziewałam się po nich wiele, wybrałam kolory które są raczej sezonowe lub wykorzystywane jako dodatki. Okazało się, że jednak bardzo nie doceniłam ich potencjału i zrobiły na mnie nie małe wrażenie. 

 Zakupisz je tu: *klik*


 Pracuje się z nimi bardzo przyjemnie. Mają świetne krycie, pośrednią gęstość, chociaż są w kierunku bardziej gęstych niż rzadkich lakierów.
 Na początku stworzyłam jesienną zwyczajną stylizację używając 2 zwyczajnych kolorów, aby sprawdzić ich trwałość, a teraz zdecydowałam się na delikatne, ale jednak brokatowe szaleństwo. W połączeniu ze sprawdzoną bazą i topem nie odbiegają trwałością od hybryd dostępnych na polskim rynku. 


 Na wzorniku, w świetle dziennym brokat wygląda dosyć spokojnie, ale w świetle sztucznym holograficzne drobiny pokazują co tak naprawdę potrafi. 
 Na wzornik nałożyłam 2 warstwy bez żadnego podkładu i w zupełności to wystarczyło aby lakier pokrył go równomiernie. 





 Używacie hybryd z Aliexpress, znacie już hybrydy Lily'Cute?

6/01/2019

Eveline Hybrid Professional 313 Red Passion | Hybrydy z drogerii

6/01/2019 01:59:00 PM 4

 Hej! jakiś czas temu dodałam swój pierwszy post z drogeryjnymi hybrydami, aktualnie mam z nimi już większe doświadczenie i dziś chciałabym Wam zaprezentować mojego nowego ulubieńca i napisać krótko dlaczego właściwie się nim stał. 


Eveline Hybrid Professional 313 Red Passion

 Jest to odcień czerwieni, dosyć ciężki do opisania, z jednej strony jest dosyć ciemny, z innej znów bardzo delikatnie idzie w stronę pomarańczy i maliny, jest bardzo ciekawy, a do tego super klasyczny.


 O opakowaniu czy pędzelku możecie przeczytać więcej w tym wpisie *klik* 
 Ten konkretny odcień urzekł mnie swoją pigmentacją. Z natury jestem leniwcem i łatwo się irytuje, więc każdy kolor który ma fajna konsystencję, jest ładny i ma świetną pigmentację zasługuje na miano hitu. W tym przypadku pełne krycie można osiągnąć już po 1 grubszej warstwie, jest to chyba pierwsza tak dobrze napigmentowana czerwień, w której posiadanie weszłam.


 Sami możecie zobaczyć jak Eveline Hybrid Professional 313 Red Passion  wygląda na paznokciach - dla mnie sztos! :D



1/04/2019

Test hybryd z drogerii - Eveline, Provocater | Zimowe ombre

1/04/2019 11:35:00 PM 6

 Hej! Jakiś czas temu postanowiłam przetestować więcej lakierów z drogerii. Postawiłam na dwie firmy z którymi styczności pod względem hybrydowym jeszcze nie miałam - Eveline oraz Provocater. Kolorki wybrałam dosyć spokojne, z Eveline postawiłam na lakier biały ( 298 snow white ), a z Provocater na piękny odcień niebieskiego ( 69 Baby blue ). Obie sztuki pochodzą z Rossmanna. 

 Eveline Hybrid Professional lakier hybrydowy 298 Snow White

 Mam do niego mieszane uczucia. Początkowo podobał mi się pędzel - krótki, szeroki, ale gdy popracowałam z nim dłużej niż ten jeden raz to już nie jest taki cudowny. Przy mniejszej płytce wręcz problematyczny.
 Lakier zamknięty jest w buteleczce o pojemności 5 ml, czyli mniej niż standard, który przyjął się pomiędzy 6 a 7 ml. 
 Sam lakier jest ok. Dosyć rzadki, nieźle napigmentowany, łatwo się rozprowadza, poziomuje, nie ma problemu z utwardzaniem.
 Co do samego odcienia, odnoszę wrażenie, ze nie jest to czysta biel. Jakby delikatnie zbliżona do kości słoniowej? 
 Cena regularna: 20,99 / 5 ml.

 Provocater, lakier hybrydowy 69 Baby Blue

 Postawiłam na mniejszą wersję w buteleczce o pojemności 4 ml. Na próbę jest w sam raz. :D Buteleczki są śliczne, matowe z charakterystyczną spiczastą zakrętką. Pedzelek jest mały, zgrabny i wygodny.
 Lakiery jest znacznie gęstszy od poprzednika, ale mi się równie dobrze nim pracuje. Pigmentacja przy jasnym odcieniu bez zastrzeżeń. 2 cienkie warstwy wystarczają w zupełności. nie sprawił mi żadnego problemu.
 Odcień to ideał, którego szukałam już od jakiegoś czasu - delikatny, pastelowy.
 Cena regularna: 18,99 / 4 ml.


 Paznokcie są bardzo proste - delikatne ombre z przewagą Provocatera. Utrzymały się bez zastrzeżeń i bez zastrzeżeń się odmoczyły w acetonie. Biorąc pod uwagę pojemność lakierów i ich cenę to w zasadzie oba wypadają podobnie jak Semilac, czy NeoNail i o ile z Provocaterem pracowało mi się równie dobrze co z topowymi markami, to już cena Eveline wydaje mi się trochę zawyżona.


11/08/2018

Mat i błysk - najlepsze połączenie.

11/08/2018 02:23:00 PM 7


 Hej! Dziś będzie szybko i prosto, ale tak bardzo lubię to połączenie, ze nie mogłam się oprzeć, aby go tu nie zostawić. ♡
 Mowa o dwóch lakierach z Semilaca - 159 Yasmin Kiss oraz 094 Pink Gold. Jaśmin pojawił się już na blogu, jesli chcielibyście dowiedzieć się o nim więcej to zapraszam tu - *klik* .
 Pink Gold to dosyć specyficzny osobnik o ciężkim do określenia kolorze. Podkład jest transparentny z delikatnym, ale ciemnym zabarwieniem w kolorze mieszanki bordo i różu, drobinki są złote co w połączeniu daje cudowny efekt. Do pełnego krycia wystarczą mu 2 grubsze lub 3 cieniutkie warstwy co mim zdaniem jest dużą zaletą, bo nie potrzebuje żadnego podkładu.
 Do wykończenia użyłam dla mnie nowości - Neonail dry top matte. Do tej pory korzystałam z Rosalinda, z którego nie do końca byłam zadowolona, bo nie zawsze dawał pełny mat. Top Neonail przetestowałam już na kilku łapkach i efekt jest super, jednak pojawia się delikatne pieczenie podczas utwardzania. Nie odkryłam jeszcze zależności dlaczego tak się dzieje, ale występuje praktycznie zawsze przy pierwszym kontakcie z lampą. 




10/25/2018

Wibo Real Hybrid Special Effect - bajkowe błyskotki.

10/25/2018 03:17:00 PM 8

 Hej! Dziś przychodze do Was z recenzją kolejnego lakieru marki Wibo. Ponownie jest to hybryda, jednak tym razem - Real Hybrid Special Effect w odcieniu Opal. Jak dla mnie - najpiękniejszy z całej kolekcji. Kolorków w serii znajduje się 5 i każdy z nich jest brokatowy.


 Opal jest to lakier bezbarwny z mnóstwem kameleonowych drobin, które przypominają folię. Jest bardzo gesty i na paznokciu tworzy dosyć grubą warstwę, jednak ładnie się poziomuje i nie ma problemu z jego nakładaniem.
 Pędzelek jest chyba dokładnie taki sam jak w podstawowej linii hybryd. Dosyć krótki i poszerzony. ładnie rozkłada się w równomierny wachlarzyk. Osobiście bardzo wygodnie mi się pracuje takimi pędzelkami.
 Nie pojawiły się żadne problemy podczas utwardzania jak i późniejszego usuwania hybrydy. W zasadzie mam wrażenie, że łatwiej odmaczają się w acetonie niż kolor Merlot z podstawowej serii lakierów Wibo.

Wibo Real Hybrid Special Effect Opal, od lewej : bez podkładu, na czarnym podkładzie, 1 warstwa.
 Jeśli chodzi o krycie to jest takie jak widać na wzornikach powyżej - zarówno na lewym jak i prawym wzorniku nałożyłam 1 warstwę koloru ( strona lewa na goły wzornik, strona prawa na czarny lakier ). Da się nim osiągnąć pełne krycie solo, jednak nie wiem czy chciałoby mi się tak bawić i tworzyć dosyć grubą warstwę.
 Drobiny lakiery w zależności od padania światła mienią się na różne kolory. Zaczynając od zieleni, przechodząc przez niebieski, fioletowy, dochodząc do różu. Dla mnie jest to magiczne i uwielbiam tego typu produkty. :D
 Tymczasem wystarczy chyba mojej opinii, spójrzcie jak Wibo Real Hybrid Special Effect Opal wygląda na paznokciach!


Dajcie znać czy lubicie tego typu błyskotki na paznokciach, czy znacie te lakiery, może planujecie kupić? Trzymajcie się i do następnego!


8/31/2018

Lakiery hybrydowe Wibo - warto?

8/31/2018 02:41:00 PM 22


 Hej! Dziś przychodzę do Was z pierwszym tak łatwo dostępnym lakierem hybrydowym - Wibo, Real! Hybrid, UV Nail Polish Merlot. Długo za mną chodził, nigdy nam nie było po drodze się spotkać, ale już dłuższy czas nie miałam nic nowego więc postanowiłam wybrać się do Rossmanna i zobaczyć czy w końcu nie będę musiała zamawiać kolorów w ciemno przez internet.


 Konsystencja: Raczej w stronę rzadkiej, jednak ładnie trzyma się płytki i nałożony na nią nie spływa na skórki. Łatwo się rozprowadza, nie zostawia po sobie smug.

 Pędzelek: coś co mi się bardzo spodobało. Jest taki pośredni, niezbyt długi, niezbyt duży i ładnie wycięty dzięki czemu bardzo przyjemnie się z nim pracuje, łatwo dojechać równo do skórek.


 Odcień: Merlot to chyba najpiękniejszy odcień z całej gamy ( która jak na razie jest malutka). Jest to typowe czerwone wino, lekko przygaszone ale nadal bardzo intensywne.

 Krycie: Do pełnego krycia na paznokciach potrzeba 2 warstw, kryje bardzo równomiernie, jednak widzę w nim nutę półtransparentności - mimo, ze po 2 warstwach paznokieć wydaje się pokryty to nadal jest prześwitujący (coś jak żelki :D ) dlatego nakładam 3 warstwę, bo nie lubię jak końcówki paznokci prześwitują.


 Utwardzanie: plus za informację na buteleczce, często mi tego brakuje i aby się upewnić muszę szukać w necie, a tu mamy wszystko na tacy. Nie zauważyłam żadnych problemów z utwardzaniem, wszystko przebiega pomyślnie.

 Zdejmowanie: utrapienie większości. I w tym przypadku staje się jeszcze większe.. Lakier odmacza się w 100% jednak zajmuje mu to więcej czasu niż innym lakierom. Tutaj złapał u mnie delikatnego minusa. Ale.. Przekłada się to na trwałość. Mimo złamanego paznokcia, lakier został nienaruszony na tym co zostało. nie pojawiły się żadne odpryski.


 Wibo Real! Hybrid  Merlot na paznokciach wypada jak dla mnie świetnie. Mam nadzieję, ze gama kolorystyczna zostanie rozbudowana, bo chętnie sprawdzę czy te małe minusy pojawiają się tez w innych egzemplarzach. Jeśli chodzi o cenę, to jak dla mnie jest standardowa - 21,99 zł / 5 ml ( Semilac 29,99 - 7 ml ). W każdym razie łatwość i przyjemność pracy sprawia, ze chce sięgać po kolejne kolory i cena nie jest dla mnie przeszkodą.

 Jak Wam się podoba kolor, miałyście okazję testować te lakiery? :)

8/27/2018

Hybrydowe jednorożce + ombre.

8/27/2018 12:35:00 PM 12

  Hej! Już od dłuższego czasu króluje jeden trend - hybrydy z jednorożcami. Jakoś nigdy nie było mi do nich po drodze, mimo, ze ten motyw bardzo lubię. teraz własnie nadszedł jego czas! Aby paznokcie nie były takie jak wszystkie dodałam do całości jeszcze pastelowe ombre.
 Z góry chce Was przeprosić za marną ilość zdjęć i zalaną skórką, ale to nie jest mój dobry czas, ani mojego aparatu.. Mam nadzieję że nam to wybaczycie, obiecujemy poprawę!


 Użyłam:
  • Baza hybrydowa NaiLac #001
  • Lakier hybrydowy NeoNail 5321 Inner Calm
  • Lakier hybrydowy NeoNail 4803 Copacabana
  • Lakier hybrydowy Semilac 159 Yasmin Kiss
  • Lakier hybrydowy Semilac 031 Black Diamond 
  • Lakier hybrydowy Rosalind W01
  • Top NeoNail 
  • Cienki pedzelek
 Narysowanie jednorożca było łatwiejsze niż mi się wydawało. Pędzelek, którego używam pochodzi z Aliexpress i jest dla mnie niezastąpiony. Do wykonania ombre używam suchego pędzelku od lakieru którego używam - jest to dla mnie najlepsza forma i zdecydowanie przejście wychodzi mi w ten sposób najlepiej. Poza niedociągnięciami, które mnie strasznie gryzą jestem zadowolona. Wszystko ładnie współgrało i miło mi się je nosiło. Wytrzymały bez żadnych odprysków i odbarwień, które są u mnie częstością ze względu na zabawę z kolorowymi chemikaliami. :D 



7/04/2018

Semilac 159 Yasmin Kiss

7/04/2018 12:59:00 PM 3

 Hej! Dziś przychodzę z szybkim i lekkim postem - znów biorę pod lupę lakier. Tym razem jest to Semilac - 159 Yasmin kiss. Mam go już jakiś czas i szczerze mówiąc - jest to jeden z moich ulubionych jasnych lakierów. Faworytem długo był 032 Biscuit, jednak z kryciem nie było już tak kolorowo, a teraz prawie całkiem poszedł w odstawkę na rzecz własnie tego koloru.


 Semilac 159 Yassmin Kiss to piękny, bardzo jasny odcień różu. Jakościowo jest to bardzo dobry lakier jak większość Semi - ładnie się poziomuje, jest średnio gęsty, nie ma żadnego problemu z utwardzaniem, nie spływa na skórki. To co go wyróżnia z pośród jasnych odcieni to właśnie krycie - wystarczą mu dwie , maksymalnie trzy cieniutkie warstwy i nie ma żadnych prześwitów. Jest to kolorek bardzo uniwersalny, idealny dla osób, które nie mogą sobie pozwolić na mocniejsze kolory ze względu na prace, ale tez i dla osób, które po prostu lubią takie jasne mani. Jest tez całkiem dobrym kandydatem na mani ślubne!
 Ale nie ma co przedłużać - zobaczcie jak się prezentuje na paznokciach:


 Dużo osób na zdjęciach uważa go za odcień bieli, więc końcowe zdjęcie daje porównanie między bielą a pastelowym różem i chyba widzicie sami - to wcale nie jest biel.
 Lubicie takie kolory? Macie już swojego faworyta w tej tonacji?

@Way2themes

Follow Me