Hej! Mamy lato, dla niektórych czas wakacji, dla innych urlopu. Wiele z nas ma wtedy szansę żeby zaszaleć, zmienić coś w swoim wyglądzie i jednym z możliwych sposobów jest zmiana koloru włosów na coś szalonego! :)
Ja szaleję już nieustannie od kilku lat, służą mi do tego produkty marki Venita.
Moja przygoda rozpoczęła się już jakieś 3 lat temu, gimnazjum, małe bunciki i duże bunty, zapragnęłam mieć kolorowe końcówki i tak sięgnęłam po swoją pierwszą piankę - miał to być naturalny rudzielec, a w efekcie końcowym wyszła intensywna, efektowna czerwień! Niestety zdjęcia z tego okresu się nie zachowały, ale powróciłam do tego kolorku w zeszłe lato, dlatego mam kilka fotek:
Przy okazji udało mi się znaleźć jeden z etapów wypłukiwania się koloru z okresu około miesiąca. Kolorek robiłam pianką Venita Trendy Color Mousse 31 Ognisty wulkan.
Kiedy kolor zaczął mi się nudzić zostawiłam go w spokoju,. aż do maja tego roku. Znów zapragnęłam kolorowych włosów, jednak na głowie miałam już tak wiele kolorów, że jeden to za mało. Kupiłam tym razem 2 pianki z tej samej serii w kolorach 39 Kosmiczny błękit oraz 40 Fioletowa Fantazja. jesteście ciekawi co wyszło? :D
Tym razem nie rozjaśniałam włosów, nałożyłam pianki na to co zostało z poprzedniego roku, czyli dosyć spory odrost i mieszanka różnych, wyblakłych, wypłukanych kolorów. Całość bardzo mi się podobała, jednak nie wiedząc czemu, nadal czułam niedosyt. Przejściowo dołożyłam jeszcze na górę mocny róż. Ale to nadal nie było to. Przeglądając sobie social media wpadłam na post firmy Venita, w którym pokazywali nowość - piękne tonery! Postanowiłam się skontaktować z zapytaniem gdzie można je dostać lub czy firma nie poszukuje kogoś do testów. Jakie było moje zaskoczenie i radość, gdy okazało się, że tak i że będę mogła poznać znacznie więcej produktów Venita! Dostałam swoje wymarzone tonery i zaraz wzięłam się za testowanie. Mając do wyboru kilka kolorów nie potrafiłam zdecydować się na jeden, dlatego na moich włosach powstała tęcza. :)
Małe podsumowanie:
W kolorowej ofercie mamy do wyboru:
- tonery
- pianki
- spraye jednodniowe
Pianki:
Jest to koloryzacja półtrwała. najlepszy efekt można uzyskać na rozjaśnianych włosach, jednak radzą sobie też na kolorach naturalnych. Są bardzo wydajne, jedna buteleczka wystarczała mi średnio na 2 koloryzacje całych włosów. Jeśli mam doszukać się jakiejś wady, to chyba jedyna jest taka, że kolor się wypłukuje i raczej nie radzę moczyć ich na basenie, ani biegać po deszczu. :)Tonery:
Również jest to koloryzacja półtrwała. Zamknięte są w tubkach, koloryzacja jest wygodna i banalnie prosta. Nie zawierają amoniaku ani utleniaczy, więc nie niszczą włosów. Dostępne są 2 wersje - ultra lub pastel. Podobnie jak pianki, stopniowo się wypłukują, jednak po kilku myciach przestają barwic wodę podczas mycia włosów.Spraye jednodniowe:
Oprócz produktów do koloryzacji półtrwałej, w ofercie możemy znaleźć również produkty do koloryzacji jednodniowej. Są ode dostępne w 3 wariantach - klasycznej, metalicznej i nonowe, uv - świecącej w promieniach uv. jest to produkt idealny na festiwale, imprezy.Spraye porównałabym do kolorowego lakieru do włosów, bo lakier zawierają, dlatego warto wyczesywać włosy podczas ich używania. Dodatkowym ułatwieniem dla osób o ciemnych włosach jest biały spray podkładowy, którego możemy użyć pod dowolny kolor i dzięki temu cieszyć się jego intensywnością. Kolory te są w pełni zmywalne już po pierwszym umyciu włosów.Dostępność:
Produkty marki Venita możemy dostać w drogeriach: Natura, Hebe, SuperPharm lub w drogerii internetowej modnaipiekna.pl .Poza produktami do koloryzacji, Venita oferuje również produkty do pielęgnacji, henny i wiele innych - zachęcam do sprawdzenia! :)
~xoxo i do następnego ↟
ale jednorożec na włosach <3
OdpowiedzUsuńpianki są świetne! sama, dzięki Twojej chmurce na DC tak btw., je wypróbowałam na swoich włosach i byłam zadowolona z efektu. choć nie powiem, te tonery strasznie kuszą, by je również wypróbować... :)
OdpowiedzUsuńJedno jak i drugie ma wady i zalety.. Tonery nie barwią tak bardzo - wody, ubrania, poduszki czy ręcznika, w zasadzie w ogóle nic mi nie odbarwiły i są wygodne w użyciu, pianki niestety to robią, pryskają sporo rzeczy do okoła, ale chyba jednak dłużej się utrzymują. :)
UsuńCudo na głowie <3 Kiedyś farbowałam włosy na takie szalone kolorki. Zawsze bałam się farbowania całych, więc kończyło się na kolorowym ombre :D Niestety to niszczyło mi włosy :/ Muszę kiedyś przetestować te jednodniowe :D Pozdrawiam i zostaję na dłużej :*
OdpowiedzUsuńpolecam i bardzo mi miło :D <3
Usuńo, dobrze wiedzieć że są różne opcje, do tej pory miałam jedynie kolorowy lakier do włosów i nic poza tym :) lubię takie jednodniowe farbowania bo mogę przetestować czy ten kolor na włosach będzie mi odpowiadał i potem nakładam na nie farbę :)
OdpowiedzUsuń