10/11/2018

Wibo Rythm of Freedom. Porażka czy drogeryjny hit?



 Hej! Witam po miesiącu nieobecności. Technologia nie chce ze mną współpracować i sprzęt padł zjadając wszystkie zdjęcia. Nie ważne, ruszamy z nowinkami! Dziś mam dla Was bardzo kontrowersyjną paletę od Wibo - Rythm of Freedom. Jej kontrowersyjność bierze się z kilku rzeczy - opakowanie jak i kolorystyka jest podobna do paletki Nabla Dreamy, inni widza w niej podobieństwo również do paletki Makeup Revolution we współpracy z Maxineczką, a jeszcze inni zadają sobie pytanie - Rythm of Freedom a Modern, która spotkała się ze spora falą krytyki. Ja oceniam ją zupełnie neutralnie, w żadnym stopniu nie planuje jej porównywać ani do innych palet Wibo, ani żadnych innych, których niby jest podróbką lub 'inspiracją'.

 Opakowanie 

 To ono rzuca się pierwsze w oczy i czuje tu małe zniesmaczenie. Paletka jest bardzo ładna i tego jej nie można odmówić jednak jest .. Zamszowe, welurowe, jak kto woli. Innymi słowami - okropnie brudzące. A jak wiadomo - kosmetyków się częściej używa niż na nie patrzy, więc jak dla mnie ta opcja jest taka meh.. 
 Samo wykonanie jest w porządku. Zamykanie jest magnetyczne, dosyć mocne. Nie posiada lusterka, środek jest dopracowany. Jedyne co mnie irytuje to dosyć głębokie położenie cieni. nie są one zbyt duże i ciężko się do nich dobrać paluchem - czy to żeby zrobić swatche, czy żeby nałożyć błyskotki. 

 Kolorystyka

 Jak dla mnie jest to taki codzienniak z nutką fioletu. Fajnie że jest mieszanka czegoś cieplejszego i chłodniejszego. Można nią zrobić zarówno dzienne makijaże jak i coś mocniejszego/wieczorowego, bo kolory w niej zawarte na to pozwalają, podobnie jak ich nasycenie. Zawiera różne wykończenia - zarówno mat jak i coś bardziej i mniej błyszczącego.

swatche Wibo Rythm of freedom - lewa strona z bazą, prawa strona solo

Jakość

 Zdjęcia swatchy są bez większych przeróbek, żeby jak najlepiej oddać ich realne kolory, które swoją drogą całkiem nieźle złapał aparat. Pigmentacja jest okej. Fakt, że wymagają bazy, być może dla kogoś będzie to minusem, jednak dla mnie nie ma większego znaczenia, bo zawsze jej używam. 
 Sama praca z nimi jest przyjemna. Można śmiało budować nasycenie koloru, cienie nie robią plam, łatwo się rozcierają, można nakładać na siebie kolory i nie pojawia się żaden problem. Nie osypują się. 
 Trwałość jest średnia, czy to z bazą czy bez. Robiąc swatche jak zawsze zostawiłam je na jakiś czas na ręce. Wystarczyło, że założyłam luźną bluzę i mało co z nich zostało. Na oku sobie radzą lepiej. Dopóki nie pocierałam oka to cienie zostawały na swoim miejscu, duochrom ślicznie błyszczał, wszelkie drobinki się nie przemieszczały. 
 Zawiodłam się tylko na dwóch kolorach - orange morning i vintage, są znacznie słabsze od pozostałych, zupełnie jak wyjęte z innej palety, nie wiem c tu się zadziało. Ich pigment jest znikomy.
Ps. Bardzo chciałam pokazać efekt na oku, ale dziś nie jest mój dzień, musicie mi wybaczyć. :P


  Podsumowując - nie jest to jakaś super paletka, po którą warto stać w kolejkach, jednak w jakiś sposób jestem pozytywnie zaskoczona. jakoś jest w porządku, podobnie z trwałością, a biorąc pod uwagę, że do bodajże 19 października można ją złapać za 20 zł jest warta wypróbowania. Przy cenie regularnej już trochę mniej, uważam że za tą cenę można mieć już coś lepszego.

9 komentarzy:

  1. Nie dla mnie ;) Mam podobne cienie w lepszej jakości ;) Ale dla kogoś początkującego powinna być okay ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ładne kolory

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna jest ta paleta kolorów cieni do powiek. Kilka dni temu zastanawiałam się czy by jej nie kupić ale tym postem mnie przekonałaś. Idę do drogerii :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie kupię jej, ale kolorystyka mi się podoba :)
    Z przyjemnością dołączam do grona obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ładne kolory - ale nie kupie. Nie mój styl.
    Pozdrawiam, Weronika ♥
    pasjeweroniki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałam się na nią skusić, ale po wielu przeczytanych opiniach mam wiele wątpliwości...

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja mam inne odczucie:)Mi cienie trzymają się cały dzień i nic się z nimi nie dzieje. Ten pomarańczowy jest trochę słabszy ale u mnie to było widać mocno. Ogólnie paletka mi się bardzo podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak za dwie dychy to super paletka ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też się nad nią zastanawiałam, ale chyba odpuszczę

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, nie musisz zostawiać spamu - zaglądam do moich komentatorów. :)

@Way2themes

Follow Me