Hej! Dziś kolej na mojego ulubieńca ostatniego miesiąca. Dawno żaden kosmetyk nie przypadł mi do gustu aż tak, żebym z dnia na dzień zamieniła wszystkich poprzednich ulubieńców na tego jednego. Mowa o stosunkowo nowym produkcie Nivea - Lekki mus do pielęgnacji ciała. postawiłam na 'zielony' zapach, bo ostatnio często idę w tą stronę i nie żałuję, a jest to świeży ogórek i herbata matcha.
Mus zamknięty jest w butelce o pojemności 200 ml, która na pierwszy rzut oka wygląda jak dezodorant. Wizualnie mi się bardzo podoba - prosta, czytelna i przy okazji ładna.
Aplikator przypomina te, które są w piankach do golenia czy piankach do mycia ciała (te już długo rewolucjonizują moją kąpielową rutynę).
Konsystencja mnie nie zawiodła - lekka, trochę wodnista pianka, która ładnie się trzyma i nie ucieka podczas aplikowania. Wystarczy jej niewielka ilość aby pokryć duży obszar ciała.
Działanie - czy może zastąpić bogate balsamy? moim zdaniem nie, ale jest wybawieniem dla osób które tak jak ja - nie lubią czekać, aż kosmetyk się wchłonie nie mówiąc już o lepiej warstwie, tutaj czegoś takiego nie ma. Mus/pianka wchłania się ekspresowo, w zasadzie zanim skończymy ją rozprowadzać to możemy już zakładać ubranie, pidżamę, co kto lubi i nic nie będzie się kleić do ciała. Nawilżanie jest zauważalne, szczególnie podczas regularnego używania. Mam skórę suchą, a nawet mocno przesuszoną i nie tylko potrafi przebić się przez barierę i nawilżyć dogłębnie, ale tez przyjemnie zmiękcza skórę i pobudza naskórek do regeneracji.
Zapach nie jest taki oczywisty. Jest bardzo delikatny, pudrowy i świeży. Przez jakiś czas utrzymuje się na skórze.
Nie pamiętam ceny regularnej, mi udało się złapać ją na promocji za 19,99 zł, co niej jest najtańszą opcja, ale jeśli tylko nadal będzie dostępna, to planuję do niej wracać.
Oo ciekawy produkt, jeśli chodzi o firmę NIVEA - zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńDo kąpieli uwielbiam zarówno żele pod prysznic jak i płyny do kąpieli. Nie ma to dla mnie znaczenie. Ważne by kosmetyktoś ten ładnie pachniale i dobrze pienił się.
OdpowiedzUsuńlubię te musy z Nivea :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Chciałabym w końcu przetestować ten mus - tym bardziej, że lubię takie innowacyjne formuły.
OdpowiedzUsuńMarka Nivea jest przeze mnie bardzo lubiana i ceniona! :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
Miałam balsam w piance, co prawda z innej firmy i ta konsystencja mi nie bardzo podeszła, jednak wolę klasyczne balsamy lub masła :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie i fajny ma zapach- z chęcią przetestuję 😍
OdpowiedzUsuńCzytałam już o nim pozytywne opinie.
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie❤