Hej.
Dziś post trochę z innej beczki.
Przeglądając blogi, filmy, instagram i wszystko inne, wszędzie widzę to hasło i to ono skłoniło mnie do napisania kilku słów od siebie. Światem zaczął rządzić konsumpcjonizm, wiadomo to nie od dziś, ale czemu z tym nie walczymy? Czy to nam daje szczęście? Po co nakręcamy to wszystko? Po co iść za tłumem? Robić to samo, myśleć tak samo, kupować to samo, pokazywać to samo.. W mojej głowie zrodziło się mnóstwo pytań i udowodniło mi to jak bardzo różnię się od ludzi którzy mnie
Czasem wystarczy tak niewiele. Książka, serial, gorąca kawa lub herbata, chwila dla siebie. A może by tak wyjść do rodziny, powiedzieć coś miłego, zobaczyć ich uśmiech, spędzić z nimi czas, zainteresować się tym co nie materialne, a w każdej chwili może zniknąć. Czemu tak bardzo skupiamy się na lajkach, folołach, czy subach. Przecież to tylko liczby, może pod nimi kryją się ludzie, może lubimy tą ładną otoczkę, ale to nie wszystko. Co nam po idealnym instagramie jeśli nasze życie jest nieidealne. Może warto to zmienić? Zrobić coś co da nam satysfakcję, uszczęśliwi i sprawi, ze poczujemy się lepiej, ale nie dlatego, ze cyferki poszły w górę, a dlatego, że zrobiliśmy coś dobrego.
Już nie ma, tam jest niebo, tu jest ziemia
Gwiazdy świecą lecz to osobny temat
Gwiazdy spadną, przestaną świecić
Ja w ręku z papierosem przyznam, że czas leci
Tak bywa, wszystko się kończy przecież
Usiądź wygodnie i witaj w moim świecie
Gwiazdy świecą lecz to osobny temat
Gwiazdy spadną, przestaną świecić
Ja w ręku z papierosem przyznam, że czas leci
Tak bywa, wszystko się kończy przecież
Usiądź wygodnie i witaj w moim świecie
Hmm... Ja skończyłam szkołę już parę dobrych lat temu, ba nawet miałam roczną przerwę od studiów, ale wciąż lubiłam kupować przybory piśmiennicze ;) Myślę, że nawet niektóre osoby, które edukację zakończyły, takich zakreślaczy potrzebują ;)
OdpowiedzUsuńTo, ze potrzebują to wiadomo, sama używam, jednak chodziło mi o coś nieco innego.. :)
Usuńetap edukacji mam za sobą już dawno ;)
OdpowiedzUsuńdużo masz racji w tym co napisałaś, moim zdaniem przez rozwój technologiczny (najczęściej) zapominamy o najważniejszych, przyziemnych sprawach, a nawet o najbliższych i wspólnym szczęściu
W tym okresie najchętniej uciekłabym z blogosfery, seria back to school nadwyręża już moją cierpliwość. :P To wszystko o czym piszesz zdecydowanie nie powinno być fundamentem naszego szczęścia, ale nie mam nic przeciwko, żeby je jeszcze dopełniało. Musimy mieć swoje priorytety takie jak rodzina, przyjaciele, pasja i się ich trzymać. :)
OdpowiedzUsuńciesze się, że ktoś odebrał ten post w taki sposób, w jaki ja myślałam pisząc to wszystko. :)
Usuń