Hej! Pod koniec lutego Lidl wyszedł nam na przeciw z promocją -50% na i tak tanie już kosmetyki Cien, a dokładniej na serię Food For Skin, która jest oznaczona jako ' vegan friendly ' i większości ma być wykonana ze składników pochodzenia naturalnego. Z racji, że od prawie roku utrzymuje wstrzemięźliwość zakupową to pozwoliłam sobie na kilka kosmetyków. Szczególnie, ze większość z nich ma małe pojemności.
- Cien Food For Skin krem do rąk - nawilżenie, z zieloną herbatą - pisałam już o tym gdzie się da i powtórzę też tu - do złudzenia przypomina ma krem z Yope o podobnym wariancie zapachowym. jest gęsty, dosyć dobrze 'zbity'. Wchłania się ekspresowo, nie zostawia po sobie lepkiej warstwy. Nawilża całkiem fajnie, w zasadzie jest nawet jednym z moich faworytów i chyba będę polować na więcej sztuk. :D
- Cien Food For Skin krem do rąk - odżywienie z papają - tego wariantu jeszcze głębiej nie testowałam, ale pierwsze wrażenia są pozytywne. Jeśli chodzi o konsystencję, to nie różni się od poprzednika, zapach natomiast trochę mnie zawiódł. Mało w nim owoca.
Oba kremy były w cenie 1,99 zł / szt.
- Cien Food For Skin, Płyn micelarny 3w1 do demakijażu twarzy, oczu i ust - odświeżenie z goździkiem - radzi sobie z makijażem, ale nie jest zbyt delikatny. Przy pierwszym kontakcie z oczami zafundował mi pieczenie, na szczęście nie wystąpiły żadne podrażnienia. Makijaż zmywa dobrze, jednak trzeba poświęcić na to trochę czasu. Jest przeznaczony do kazdego typu skóry.
Cena: 3,50 zł
- Cien Food For Skin, żel-peeling do mycia twarzy - wygładzenie z kokosem - trochę się obawiałam tego kokosa sugerując się opakowaniem, na szczęście nie jest wyczuwalny. Jak dla mnie pachnie trochę jak chusteczki nawilżone dla dzieci. Nie jest to jakiś super mocny peeling i myślę, że może być spokojnie używany co dzień, nie podrażnia twarzy. Przeznaczony jest do skóry normalnej, mieszanej i tłustej.
Cena: 3,50 zł
- Cien Food For Skin, Maska-peeling do twarzy oczyszczenie z białą glinką i rozmarynem + maska-peeling enzymatyczny do twarzy blask z papają
- Cien Food For Skin, Maska-peeling do twarzy oczyszczenie z czarnym węglem i trawą cytrynową + Maska do twarzy odświeżenie z zieloną glinką i ogórkiem
Testowałam tylko wersję zielono-niebieską i jestem zadowolona. Czarna wersja trochę piecze, ale nie podrażnia, więc widocznie tak ma być ( testowałam na 4 domownikach, każdego piekła, każdego w innym miejscu :D ). Druga część maseczki ślicznie pachnie i genialnie odświeża, koi i wygładza skórę.
Cena: 99 gr / szt
Uwielbiam te kremiki do rąk oczywiście zrobiłam zapasy :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mam w pobliżu Lidla :/
OdpowiedzUsuńKrem z zieloną herbatą mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńKupiłam krem z zieloną herbata jeszcze zanim był w promocji (taki ze mnie burżuj xd) i rzeczywiście zapach ma śliczny. Tylko patrząc na moje zapasy kremów to pewnie zacznę go zużywać co najmniej za rok... Ciekawa jestem maseczek, cena nie jest wysoka i jeśli okażą się fajne to może warto po nie sięgać częściej ;-)
OdpowiedzUsuńMoje zapasy już zużyte, zostało niewiele więc mogę sobie pozwolić na takie wyskoki i testy :D
UsuńTeż kupiłam kilka produktów z tej serii niestety przy płynie micelarnym mam to samo co ty czyli pieczenie oczu bez podrażnień. Zastanawiam się czy w ogóle zmywać nim oczy
OdpowiedzUsuńmnie ta czarna maska tak piecze , że aż pobiegłam do komputera szukać info czy tylko ja tak mam :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie skończyło się podrażnieniem. U mnie na szczęście nie :D
UsuńWidziałam pełno chmurek na DressCloud z tymi produktami. Bardzo ciekawią mnie te maseczki. Jestem też w szoku, że kremy do rąk są takie tanie. Może się skuszę na niektóre z tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuń