11/04/2017

#34 Denko - pazdzienik 2017




 Hej! Przez problemy techniczne, mam mały poślizg czasowy, ale mimo wszystko przychodzę do Was z kolejnym denkiem. Nie jest tego bardzo dużo, jednak jestem zadowolona, bo zbiory się stopniowo zmniejszają. Znalazł się tu tylko 1 bubel i jeden średni produkt, do reszty bardzo chętnie będę wracać. :)


* Kąpiel i pielęgnacja ciała *




 Wszystkie trzy produkty pochodzą z DMu, bardzo polubiłam ta drogerię i przy każdej możliwej okazji łapę coś nowego, bardzo ubolewam, ze nie ma jej w Polsce, ale z tego co słyszałam powstają już małe wysepki z tymi produktami, więc może niedługo zaczyną się pojawiać!

 Balea, Rasiergel - Żel do golenia o zapachu grejpfruta. Bardzo dobrze się pieni, cudownie pachnie, zapach pozostaje na skórze jeszcze przez jakiś czas po depilacji. To już bodajże 3 zdenkowane opakowanie i ten zapach najbardziej przypadł mi do gustu.

 Balea Dushe&Shampoo - Żel / szampon, który dla mnie pachnie jak żelki Haribo, cudowny umilacz. Stosowałam go głównie jako żel do mycia ciała, bo z takim zamiarem po niego sięgałam. Wydajny, dobrze się pieni, nie wysusza skory.

 Treaclemoon - balsam do ciała o zapachu słodkiej wanilii. Stosowałam go i do ciała i jako krem do rak,. W obu zadaniach sprawdził się super. Zapach jak dla mnie jest obłędny. Szybko się wchłania, nie lepi się i nawilża. Ma wygodne, proste i ładne opakowanie z pompką, które na pewno zachowam, przyda się na kosmetyki, które mają opakowania z których ciężko wydobywa się kosmetyk.



* Pielęgnacja twarzy *





 Garnier, płyn micelarny 3w1 do skóry wrażliwej - tego produktu chyba nie muszę przedstawiać, jak dla mnie najlepszy wraz z płynem micelarnym od Mixy. Bardzo dobrze zmywa makijaż, nie podrażnia skóry ani oczu, nie pozostawia po sobie lepkiej warstwy. Nowe opakowanie już w kosmetyczce. :)

 Yves Rocher, Sensitive Vegetal - miniaturka kremu do twarzy, którą kiedyś dostałam od koleżanki. Ma lekka, żelową konsystencję, szybko się wchłania, dobrze nawilża, idealny pod makijaż. Jest bardzo wydajny, ta mała tubeczka o pojemności 10 ml wystarczyła mi na dosyć długo.

 Tołpa, matujący żel-peeling do mycia twarzy - kolejny kosmetyk, który dostałam do testowania od znajomej i który sprawdził się super. Nie uczulił, nie podrażnił skóry ani oczu, jest bardzo delikatny. Drobinek praktycznie w nim nie ma, wiec nie ma co liczyć na mocniejsze ścieranie naskórka, ale oczyszcza i matowi super.



* Kolorówka *




 Dr. Organic - miodowa pomadka do ust. pierwszy raz miałam okazje używać kosmetyk tej firmy i jestem zadowolona. Pomadka bardzo przyjemnie nawilża, a nawet natłuszcza usta. Zostawia na nich delikatną powłoczkę, która nie daje uczucia dyskomfortu. Jednak dosyć mocno wyczuwalny jest midowy zapach, więc osoby które go nie lubią, nie będą zadowolone.

 Hean, eyebrow styling wax - wosk do stylizacji brwi. Nie jest to do końca denko, bo przełożyłam go do mojej paletki z cieniem do brwi, gdy mam wszystko w jednym miejscu to wygodniej mi się używa. :) jednak już trochę go testuje więc mogę o nim sporo powiedzieć - świetnie sobie radzi z utrwaleniem brwi, daje dobry podkład pod cień.  Zaskoczyła mnie trochę jego pojemność, myślałam, ze jest go więcej, a tu tylko takie duże  opakowanie.

 Catrice, korektor w pędzelku. Niewiele mogę powiedzieć o jego nazwie, bo starła się z opakowania, a kompletnie jej nie pamiętam. :D W każdym razie sprawdził się okej, ale bez większego szału. Zakrywał drobne niedoskonałości, nie był ciężki i nie zapychał, wiec nadawał się tez pod oczy.



* Włosy i paznokcie *




 Venita, lakier do włosów. Bardzo średni produkt. jeśli chodzi o utrwalenie to było całkiem okej, nie robił skorupy, włosy dało się łatwo rozczesać. jednak nie było to mocne utrwalenie, a do tego bardzo słaba wydajność.

 NeoNail, Dry Top - top hybrydowy bez warstwy klejącej, uwielbiam ten rodzaj topów. Sprawdził się fajnie, kolejny egzemplarz już u mnie. Dobrze utrwalał manicure. lakier nie odpryskiwał, nie matowiał, ładnie błyszczał.



* produkty saszetkowe *




 Eveline - Sos multifunkcyjna maseczka - peeling. Cóż.. produktu nie udało mi się użyć, ale zostawiłam go, żeby zapytać czy zdarzyło wam się coś podobnego. Maseczkę miałam wielokrotnie i super mi się sprawdzała, tym razem w saszetce zamiast maseczki znalazłam glutowata, śmierdząca ciecz. Miałam tak pierwszy raz jeśli chodzi o kosmetyki, maski, w saszetce. Miała tak któraś z Was ?

MultiBiomask, maseczka oczyszczająco / nawilżająca. Już kiedyś wspominałam o tej serii z innej firmy - pomysł bardzo fajny i podobna sytuacja - część oczyszczająca sprawdziła się super, nawilżająca już bardzo średnio.

 Purederm - węglowa, oczyszczająca maska w płachcie. Siostra przywiozła ja z Bułgarii i byłam bardzo ciekawa tego wynalazku. Maska po nałożeniu na twarz bardzo mocno zaczyna się pienić. Mi dało to uczucie dyskomfortu i nie dałam rady w niej długo posiedzieć - efektów żadnych nie zauważyłam, ani wad ani zalet. Siostra za to trzymała ja tyle ile zaleca producent i jest bardzo zadowolona.

 Isana, Manderine & Dresdner Essenz tag am mer - cudowne, pachnące sole do kąpieli. Obie mnie zachwyciły zapachem i wydajnością. Nie wysuszają skóry, a nawet nawilżają i zamieszczają. Obie farbują wodę - Isana na pomarańczowo, a Dressdner na turkusowo. ❤


A jak tam Wasz denka, jesteście zadowolone z produktów, a może miałyście okazję testować podobne produkty i macie co do nich inne odczucia? :) 




~ xoxo i do następnego! ↟

12 komentarzy:

  1. różowy garnier to mój ulubieniec

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Twojego denka niczego nie miałam, ale noszę się z zamiarem wypróbowania słynnego już płynu micelarnego z Garniera, zwłaszcza, że mój aktualny właśnie się kończy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba nie znam osoby, której by się nie sprawdził :)

      Usuń
  3. Tak, miałam i mam Garniera :) Zawsze poluję na promocję w rossmanie, ale ostatnio capnęłam w Lidlu dwupak i super cenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio zamawiałam na e-zebra za bodajże 15 zł :)

      Usuń
  4. Płyn micelarny Garnier uwielbiam. Zużyłam już chyba 10 opakowań :D a reszty produktów niestety nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje to chyba dopiero drugie, ale na pewno nie będę się bawić w testy tylko będę sięgać po niego :D

      Usuń
  5. Fajne denko, niektóre produkty miałam (balsam Treaclemoon, żel do golenia Balea, płyn micelarny Garnier i żel tołpa). Na swoim blogu też zrobiłam denko, zużyłam mniej rzeczy niż we wrześniu ale i tak czuję że mi wszystkiego ubyło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie zapowiadało się biednie, a wyszło całkiem całkiem, jestem zadowolona :D

      Usuń
  6. Wydaje mi sie, ze denko dosc pokazne :). Z catrice mam korektor w sloiczku i jest strasznie ciezki...

    OdpowiedzUsuń
  7. Z wszystkich produktów używałam jedynie soli do kąpieli :D Z pewnością kiedyś sięgnę po Garniera ale póki co jakoś nam razem nie po drodze :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, nie musisz zostawiać spamu - zaglądam do moich komentatorów. :)

@Way2themes

Follow Me